Trip of my life
Już za parę godzin rusza kolejna edycja Auto Stop Race. Tm razem do Hiszpanii, a dokładniej do słonecznej Walencji, gdzie aktualnie temperatura waha się między 27, a 29 stopni. O godzinie 9 oficjalne rozpoczęcie, a przed nim zbiórka wszystkich autostopowiczów i rozdanie numerów startowych, bluzek i pakietów od sponsorów. Każdy ma swoje strategie, niektórzy pojadą na Bielany i na Drezno. Drudzy na Poznań i na Berlin. Kolejni mają z kolei jeszcze inne pomysły. Ogólnie zasady są jasne i wszystkim znane, w miejscu startu i destynacji można poruszać się środkiem transportu publicznego, na trasie tylko stopem. Na miejscu czekać będzie na nas camping full wypas, upał i morzeeee!
Niektórzy pakują się dzień przed. Ja przygotowywałam się ponad tydzień, zawsze tak mam, że lubię mieć wszystko gotowe już wcześniej. Do swojego plecaka spakowałam najważniejsze rzeczy, takie jak:
– śpiwór,
– karimata,
– kilka bluzek,
– krótkie spodenki,
– długie spodnie,
– leginsy,
– trampki,
– japonki,
– espadryle,
– bluza,
– kurtka,
– koszula flanelowa,
– sweterek,
– sukienka,
– strój kąpielowy,
– ręczniki,
– kosmetyczka,
– apteczka,
– kamizelki odblaskowe,
– notes i długopis,
– rozmówki hiszpańskie,
– chustka,
– mapa,
– aparat,
– telefon,
– ładowarki,
– kartki i markery,
– okulary przeciwsłoneczne,
– dokumenty,
– euro,
– karty,
– kubek stalowy i łyżka,
– scyzoryk,
– woda, chleb i konserwy,
– namiot,
– mini latarka.
No i do wszystkiego dojdzie jeszcze dość syty pakiet startowy.
DO ZOBACZENIA ZA 10 DNI, GDZIE BĘDZIE KOLEJNA DAWKA PODRÓŻNICZYCH UJĘĆ!
Pingback: 7 PORAD NIEZBĘDNYCH NA AUTOSTOPRACE 2017 – Kate Traveller – Blog o tematyce podróżniczej
Pingback: 7 porad niezbędnych na Auto Stop Race 2017 - Kate Traveller - Blog podróżniczy ✈